Dzisiaj zakończyły się finały 43rd Qubica AMF Bowling World Cup. Miałem okazje obejrzeć oba pojedynki finałowe na Eurosporcie
Czy ktoś również je oglądał?
Wnioski jakie wd. mnie można wyciągnąc są takie:
- nawet najlepszym trafiają się wpadki typu gra 160
- nie tylko Tymek musi czasem zaczynac z 150 klepki ze względu na rotacje i smarowanie
( pozdro dla Tymka )
Jak zauważył komentator (Przemek Antuszewicz) warunki na torze szybko się zmieniały, a na sam finał tor nie był zbyt dobrze przygotowany, olej bardzo szybko wysychał z powodu dużej ilość świateł i lamp, ktore ogrzewały kregielnie. Widać było, ze zawodnicy nie wiedzieli co grać...
Finał kobiet pokazał znakomicie, ze bowling to sport dla kazdego, wygrała Australijka (nie bede się bawił w nazwiska, bo i tak coś przekręce.. ), o nie zbyt zgrabnej figurze, w wieku pewnie koło 45-50 lat (ojj. wiem ze nie powinno się mowić o wieku kobiet
). Przemek na koniec wspomniał o tym ze bowling w polsce staje się coraz bardziej popularny, a wszyscy, ktorzy chcą pooglądać czołówkę polskiego bowlingu, powinni zjawić się na Otwartych Mistrzostwach Warszawy - GPP3! Ktoś się wybiera powalczyć w stolicy...?
Pozdrawiam, Radek!