FINAŁ - relacja
TLB 2016/17 – FINAŁY/III KOLEJKA PLAY OUT/XVIII KOLEJKA II LIGI
WYNIK PIERWSZEGO MECZU FINAŁOWEGO – NAJLEPSZY Z MOŻLIWYCH! Pulsar System minimalnie lepszy od Waszewakacje.pl i w rewanżu wszystko możliwe, na brąz idzie Enigma. II Ligę wygrała bydgoska Vendetta. Po raz pierwszy w sezonie Graczem Kolejki Marek Murzynowski.
I LIGA
Przede wszystkim mecz, jak na Finał przystało, na wyraźnie najwyższym poziomie w tej kolejce. Pulsar System rozpoczął z charakterystyczną w fazie play-off piorunującą pierwszą grą. W sumie 20 strików, 614 punktów i prawie 100 punktów przewagi nad rywalami zrobiło wrażenie. To nie byłby Finał, gdyby nie zagrały dwa najlepsze zespoły w TLB, dlatego Waszewakacje.pl potrafiły otrząsnąć się z tego wrażenia już w drugiej partii, łojąc skórę obrońców tytułu solidnie, bo różnicą 63 punktów. Dwie kolejne partie z identycznym niemal scenariuszem, jakby umówionym po obu stronach. Obie gry na styku i najpierw open po stronie PS po niedobitej siódemce w 10. ramce, a następnie w takiej samej sytuacji open po stronie Wakacji po niedobitej 10-tce. Błąd w decydującym momencie w pierwszym przypadku pomógł wygrać „Wakacjom” na +22 pkt., a w drugim „Mistrzom” na +31 punktów, którzy przy okazji zagrali najwyższą 703 pkt. grę kolejki. To już w zasadzie tradycja, że w Finale Graczem Kolejki Marek Murzynowski śr. 224 pkt.. W ciągu czterech ostatnich lat reprezentant PS trzeci raz notuje najwyższy indywidualny wynik I Ligi właśnie podczas finałowych pojedynków. Tak, jak rok temu w Finale PS-Sportbowling wynik pierwszego meczu na pewno najlepszy z możliwych, czyli przed rewanżem obie drużyny mają ten sam cel – wygrać mecz. Tylko 43 małe punkty do odrobienia w przypadku wygranej „Wakacji” 5:4, to różnica niemal nie do zauważenia.
1.M Waszewakacje.pl (bonus 8 pkt.) – Pulsar System 4:5 (2468:2511)
Zdecydowanie bardziej klarowna sytuacja w parze walczącej o 3. miejsce. Enigma miałaby jeszcze większą przewagę nad Bad Boys Grudziądz, gdyby nie pozostawiona na pindecku 4-ka po ostatnim rzucie pierwszej gry. Warto jednak cofnąć się do 5. ramki tej partii, kiedy grudziądzanie prowadzili już różnicą aż 67 punktów. Spektakularny pościg Enigmy, w którym niewątpliwie pomogły w sumie trzy openy BBG w 9. i 10. ramce, kończył się dobiciem „parszywej czwórki”. Reszta zespołu z wrażenia cofnęła się o kilka metrów od toru, kiedy młodszy z braci Dąbrowskich obserwował, jak kula „nie dojechała” do kręgla, a grudziądzanie cieszyli się z wygranej jednym punktem partii. W kolejnych istniała już tylko jedna drużyna. Wyścig o MVP różnicą 5 punktów z kolegą z drużyny Mateuszem Kacprowiczem wygrał Gracz Meczu Jarosław Dąbrowski. Najlepszy zawodnik Enigmy w tym spotkaniu jest też jednym z głównych kandydatów do tytułu MVP Sezonu na kolejkę przed końcem rozgrywek. Z drugiej jednak strony, to pierwszy w historii taki sezon w TLB, w którym kilku zawodników ma jeszcze realne szanse na najbardziej prestiżowe indywidualne wyróżnienie.
3.M Enigma (bonus 16 pkt.) – Bad Boys Grudziądz 7:2 (2399:2149)
Ciśnienie w parach 3. kolejki play-out nie mniejsze niż w Finale. Sportbowling po losowaniu smarowania na pewno nie należał do grupy drużyn obrażonych na los, bo na krótkim (WTBA Sztokholm 2016) kolejny raz świetnie spisał się Gracz Meczu Emil Polanisz. Wsparcie po raz pierwszy w sezonie Polanisza „Seniora” i Łukasza Kudlińskiego pozwoliło na wysokie zwycięstwo nad Sharks. Początek tego nie wskazywał, bo pierwszą grę wygrały Rekiny. Przed ostatnimi rzutami Tomka Drzewieckiego i Gracza Meczu był remis. Lider Sportbowling zobaczył jednak po pierwszym rzucie układ 2-4-6-7, podczas gdy zawodnik Sharks zaliczył strike i „Rekiny wygrały” na +12 pkt. bez doliczania 10-punktowego bonusu. Polanisz Junior wraz z całą drużyną „odkuł się” w drugiej, a zwłaszcza trzeciej grze. „Rekinom” dobrze szło do ósmej ramki. W 9. wpadły jednak dwa openy. Chwilę potem Sportbowling wykorzystał szansę zaliczając drużynowo 6 strików, w tym komplet Gracza Meczu. Emil przystępował do ostatnich rzutów przy stanie z bonusem 514:506 dla Sharks, jednak split „big four” po stronie „Rekinów” i 3 striki zawodnika Sportbowling przeważyły w ostatnim momencie grę na korzyść jego zespołu, który odrobił z nawiązką dokładnie 39-punktową stratę (brutto) do rywali po 9. ramce. W ostatniej partii ekipa Sharks wydawała się jeszcze „podłamana” takim zakończeniem poprzedniej gry, podczas gdy Sportbowling zaliczał bardzo dobre „rozdanie”, co ostatecznie pozwoliło na wysokie zwycięstwo w meczu. Po drugiej stronie takie zakończenie skazało praktycznie „Rekiny” na pożegnanie z I Ligą.
Sharks (bonus 10 pkt.) – Sportbowling 2:7 (2018:2233)
Sytuacja w grupie play-out jest na tyle ciekawa, że w barażach może zagrać jeszcze praktycznie każdy zespół, łącznie z prowadzącą w grupie drużyną FHU Magma. Mecz z ESCO Poland spełnił oczekiwania na emocje związane z walką dwóch drużyn walczących „o życie”. Pierwsza gra i różnica na koniec tylko +38 punktów (z bonusem) na korzyść Magmy, głównie ze względu na 2 openy ESCO w 9. ramce. Po drugiej partii był już remis, a ESCO prowadziło w niej od 5. ramki do końca różnicą 30-40 punktów. Tempo nie opadło w trzeciej grze, kiedy ekipa prowadzona przez będącego w wyraźnie rosnącej w końcówce sezonu formie Gracza Meczu Jarka Czupa ograła Magmę na +90 punktów. Ponownie mecz wyrównał się w ostatniej partii, kiedy Brajan Kastner i Jarek Czup przystępowali do ostatnich rzutów spotkania przy 25-punktowym prowadzeniu Magmy. Gracz Meczu po dwóch strikach miał jeszcze realne szanse na zlikwidowanie przewagi rywali, jednak po pierwszym rzucie spadło tylko 7 kręgli. Brajan bez problemu uratował w takiej sytuacji 20-punktową przewagę Magmy i kolejne ważne dwa punkty meczowe dla swojej drużyny. Wynik tego spotkania dosyć niecodzienny, zwracając uwagę na to, że najsłabszy zawodnik ESCO był lepszy od lidera Magmy. Różnicę w tym bardzo wyrównanym spotkaniu zrobiła jednak zdecydowanie wygrana wysoko przez ESCO trzecia gra.
FHU Magma (bonus 14 pkt.) – ESCO Poland 4:5 (2162:2264)
II LIGA
Mimo, że przynajmniej połowa sezonu na to nie wskazywała, Vendetta wygrała drugoligowe rozgrywki, zwyciężając bardzo pewnie w ostatnim meczu sezonu z Tisą Bowling. Bydgoszczanie od początku byli głównym kandydatem do awansu i mimo aż trzech porażek na cztery mecze z czołówką II Ligi, w całym sezonie zdobyli najwięcej punktów, zaliczając też wyraźnie najlepszą średnią drużyny w rozgrywkach. O awansie przesądziły wygrywane w większości (7) do zera mecze z zespołami spoza drugoligowego „pudła”, w tym w trzech ostatnich kolejkach. „Tisowcy” stawili opór na tyle, ile tego dnia byli w stanie w składzie identycznym, jak w poprzedniej kolejce z Darro Team'em. Vendetta grała już jednak w „innej lidze” również pod względem klimatu w drużynie, która świętowała po raz pierwszy w sezonie w kompletnym 5-osobowym składzie każdy udany rzut. W atmosferze bowlingowego święta Vendetta zagrała zdecydowanie najlepiej w tej kolejce i w najlepszym stylu przypieczętowała awans do I Ligi. Drugi raz z rzędu w Vendettcie Graczem Meczu Krzysztof Strzałkowski.
Vendetta - Tisa Bowling 9:0 (2427:2017)
Darro Team przejdzie do historii TLB, jako pierwszy zespół w II Lidze, który nie przegrał żadnego meczu i nie wygrał rozgrywek. Gubione w ostatnich kolejkach punkty okazały się jednak brzemienne w skutkach. Na koniec sezonu DT też zgubił jedną grę z Polyteam'em. Zaskoczenie, bo pierwszą grę faworyci wygrali na +140 pkt., zaczynając mecz od 8 strików z rzędu. W drugiej partii warunki torowe pozmieniały się jednak diametralnie i „pogubienie” gry rywali Polyteam wykorzystał, prowadząc nieznacznie od początku do końca partii. Jeszcze w ostatniej grze wygrana DT „tylko” na +20 pkt., jednak tym razem był to już efekt mocnego „wyhamowania” wicemistrza II Ligi w 10. ramce. Gracz Meczu Piotr Kwiatkowski na koniec rozgrywek potwierdził kolejny raz, że w roli debiutanta był zdecydowanie wzmocnieniem drużyny DT, która teraz czeka na zakończenie rozgrywek w I Lidze i rywala do gry w barażach.
Darro Team – Polyteam 7:2 (2156:1844)
Drużynowym rekordem punktowym sezon zakończył Spare Team. Grudziądzanie w spotkaniu z wyżej notowanym Bowlingcentrum grali, jak natchnieni, zwłaszcza w trzeciej partii, kiedy zanotowali drużynowo tylko dwa openy. W całym meczu najciekawsze były pierwsza i ostatnia partia. Najpierw ST prowadził już różnicą ponad 40 punktów po 9. ramce, jednak jeden open otworzył szansę na zwycięstwo dla BGC. Gracz Meczu Joanna Merklejn potrzebowała na koniec dwóch strików w 10. ramce, ale po pierwszym rzucie spadło 9 kręgli i ST wygrał na +11 punktów. Co się odwlecze... Identyczna sytuacja w ostatniej grze meczu, z dodatkowym smaczkiem walki o najwyższy indywidualny wynik aż czterech zawodników. Ostatecznie po serii 4 strików na koniec meczu liderka BGC wyprzedziła o 29 punktów kolegę z drużyny Łukasza Zelmę i o 19 punktów Jana Hończaka oraz Janusza Gackowskiego ze ST.
Bowlingcentrum - Spare Team 3:6 (2114:2235)
Dwuosobowy skład Toruńskich Wodociągów znacznie ułatwił zadanie drużynie „Municypalnych”. KSM Team zmuszony został jednak do najwyższej koncentracji w drugiej i ostatniej grze. W pierwszym przypadku „Wodociągi” były już po ostatnim rzucie z dorobkiem 402 punkty, kiedy KSM miał 391 punktów i otwartą 9. ramkę kończącego partię Dominika Bartulewicza. „Bartulewicz Junior” rozwiązał jednak problem swojego zespołu strikiem w pierwszym rzucie. KSM wygrał tę grę na +9 punktów, a ostatnią na +17, kiedy dodatkowo o najlepszy indywidualny wynik walczyła dopingowana przez swój zespół, a także całą Vendettę Gosia Skórcz. Ostatecznie dla drużyny z najdłuższym stażem w TLB honorowy punkt wywalczył Gracz Meczu Jarosław Kowalski. „Kowal” wyprzedził rywalkę z KSM o zaledwie 8 punktów. To był 11. sezon Toruńskich Wodociągów, jedynego zespołu, który w TLB jest od początku istnienia rozgrywek.
KSM Team - Toruńskie Wodociągi 8:1 (1845:1621)
|